Rydzyk po szatansku

Wersja z dnia 21:08, 15 cze 2006 autorstwa 84.69.130.0 (dyskusja) (ortografia)
Skocz do: nawigacja, szukaj

rydzyk po szatańsku

666 duzych, wyrosnietych rydzykow - dodatek muchomorow wskazany szklanka soku z gorczycy 1 butelka mocnej wodki - najlepiej Pralata. Jesli dawka za slaba - to wzmocnic winem Pralat 1 łyżeczka czystego arszeniku 1 łyzeczka suszonego czarciego ziela z upraw neofaszystowskiej polityki 1 łyzeczka swierzych przestępstw finansowych, im nowszych tym lepszych 1 szeroka ksenofobia, im bardziej szerzona tym lepsza 1 hitlerowski jezyk antysemityzm - do woli, do smaku szczypta podzegania do nieposłuszeństwa Kościołowi sól, pieprz, cukier i cynamon do smaku - potrawa musi byc akceptowana spolecznie oliwa piekielna do smażenia

Rydzyka podzielic na niewielkie porcje, skropic sokiem z gorczycy, posypać przyprawami, obtoczyć w diabelskich ziołach.

Zawinąc w folie spozywczą, zeby potrawa miala apetyczny wyglad zywnosci, i umieścic w lodowce na co najmniej godzinę - zeby jad przeniknal w glab rydzyka a rowniez w pozostale potrawy.

Wyjac, kawalki rydzyka obsmazyc na zloty kolor we wrzacej piekielnej oliwie, dolać Pralata i dusić na piekielnym ogniu pod przykryciem okolo wiecznosci.

Podawać atrakcyjnie z glempem i benedyktem.

Potrawy nie nalezy mylic z polska czy tajska zupa grzybowa - sa one zdrowe i maja zupelnie inny sklad.